Wjechaliśmy nie proszeni na prywatną posesję by lepiej zobaczyć góry w oddali i strumień. Obserwował nas przez okno gospodarz, ale dyskretnie- mieszka pięknie, tylko co tu robić zimą.
Wjechaliśmy nie proszeni na prywatną posesję by lepiej zobaczyć góry w oddali i strumień. Obserwował nas przez okno gospodarz, ale dyskretnie- mieszka pięknie, tylko co tu robić zimą.